Ustawienia systemowe to metoda oparta na odkryciach Berta Hellingera. Odkrył on, że w systemie rodzinnym panują pewne prawa porządku i problemy (zdrowotne, finansowe, relacyjne, seksualne i inne) pojawiają się wtedy, kiedy ten porządek jest zaburzony. Podczas spotkania w ustawieniu przyglądamy się obszarowi z jakim dana osoba przyszła pracować oraz szukamy miejsc, gdzie pojawiły się blokady i staramy się je niwelować. Skuteczność pracy zależy od stopnia otwartości danej osoby i gotowości na zmierzeniem się z tym, co trudne. Podczas ustawień, w bezpiecznej i pełnej życzliwości atmosferze, osoba może zmierzyć się w tym, co ją najbardziej boli, w końcu w to “wejść”, opłakać, pożegnać i … z tego wyjść, dalej do swojego życia.

W potocznym języku, często z troski, pytamy się bliskich czy znajomych: „jak tam u Ciebie? W porządku?” – właśnie o ten „porządek” chodzi. Doświadczenia osób, z którymi miałam okazję pracować pokazują, że metoda jest niezwykle skuteczna. Chociaż czasem jej efekty z początku mogą się nam nie podobać. Wynika to z tego, że ustawienie odziera nas z iluzji, w której żyjemy. Pokazuje czarno na białym w co jesteśmy uwikłani, jakie są ruchy naszej duszy. Gotowość na stanięcie w prawdzie wyzwala z iluzji, a dalej to miłość leczy.

Jednodniowa sesja ustawień systemowych to grupowe spotkanie około 15–25 osób, podczas którego w jeden dzień 10 osób ma swoje własne ustawienie, a pozostali są „aktywnymi uczestnikami”. Możliwość uczestniczenia w ustawieniu innych osób pozwala nam poszerzyć swoją perspektywę patrzenia. Często już samo bycie „aktywnym uczestnikiem” daje nam odpowiedzi, których szukamy, bo grupa, która się zbiera nigdy nie jest przypadkowa. Zawsze spotykają się dokładnie takie osoby, które mają się spotkać, w gotowości do służy dla siebie nawzajem.

Sprawdź kiedy będzie najbliższe spotkanie w zakładce WYDARZENIA